Komentarze: 0
Już jestem z Kwachem i Rywinem na Mazurach. Miejscowi cieszyli się ,że im drogę wyremontowano ,a to tak naprawdę po to ,żebyśmy mogli przejechać naszą limuzyną i to do tego z ich podatkowych pieniędzy! Wylądowaliśmy w jakieś wiosce .Komary strasznie gryzą ,będę musiał kazać tu wylać trochę odpadów radioaktywnych ,to się paskudztwa odczepią.
Chcę zobaczyć siedzibę miejscowego SLD. Idę ,za mną zataczają się Rywin i Kwach ,śpiewając Międzynarodówkę Komunistyczną. Spotykam starą wieśniaczkę i chce ją spytać o drogę. Widząc w jej tępym wyrazie twarzy ,że mnie nie poznała przedstawiam się.
- jestem Miller ,Leszek Miller
- że kto ?
- stara wieśniaczko ,jestem władcą Polski Leszkiem Millerem I i pytam o drogę do siedziby "Sojuszu"
- że co ?
Nagle wtrąca się Kwach
- Ty stara niedomyta kur.. ,gdzie kur.. są pier.. komuchy
- A ło to wam chodzi ,a tam
- Pięknie dziękuję
Rywin : Niech no ja dorwę tego Michnika
Wchodzimy do siedziby ,wszystko jest rozp.. ,a na podłodze leżą dwaj menele
Menel1: Zieńdobry jestem miejscowym przewodniczącym Sojuszu
Menel2: A ja kur.. jestem wójtem z ramienia SLD ,obecnie w Samoobronie
Miller : Czy dla przyzwoitości nie powinniście zdjąć obrazu Lenina i flagi ZSRR ze ściany ?
Menel1: Flagi ZSRR ,jakiej ? Tu flaga unijna : gwiazdki i się kręcą
Rywin : Niech no ja dorwę tego Michnika
Nagle wchodzi proboszcz
Klecha : I co kur.. frajerzy macie kasę ?
Menel2 : Jus zaraz..
Klecha : Szybko z haraczem ,bo jak wiarę na was naślę ,to was wypier.. z tej wiochy
Proboszcz wychodzi
Miller : Jak możecie dać się mu terroryzować ?
Menel1 : On tutaj rząssi !
Menel2 do Kwacha : Ej co on ma za problem
Kwach : Kur.. nie wiem ,jest poj.. bo pije dopiero po kolacji
Dowiedziałem się ,że odbywa się tu festyn ,więc postanowiłem zareklamować Unię Europejską
Wskoczyłem na scenę między dwoma zespołami Disco z Pola i się przedstawiłem
Miller: dzień dobry jestem Leszek Miller
Lud : Że kto ?
Miller : Leszek Miller ,lider SLD
Zocha do Stefana: A co to je SLD ?
Stefan do Zochy : to takie Disco z Pola ino z rapem
Miller : Chcę powiedzieć ile korzyści takim niedouczonym ,zawszonym i brudnym wieśniakom może dać Unia Europejska !
Lud : Że co ?
Miller : Nic...
Zjadłem z Kwachem i Rywinem kolacje.
Narrator: Wtedy na twarz Leszka Millera wstąpił mały uśmieszek "już jest po kolacji.."
Rywin : Niech no ja dorwę tego Michnika