Archiwum czerwiec 2003, strona 4


cze 20 2003 Arbeit macht frei !!
Komentarze: 4

Dzisiaj praca ,praca i znowu praca!

- panie Kalinowski proszę posprzątać jeszcze ten piasek tutaj

- tak jest mein fuhrerze !

- a jak skończysz ,to wypoleruj mi buty ,chciałbym ci pomóc ,ale wiesz ten fotel jest strasznie wygodny!

- tak ! proszę się nie ruszać ,jeszcze pan sobie mięśnie nadweręży

- Kalinowski ! Co to jest!

- Co?

- Twój ubiór !!

- Jak to garnitur Armatniego ,buty za 500 $...

- Ale słoma ci z nich wystaje ! Patrz ,ja mam specjalne zakrywające ją skarpetki

 

Potem komisja śledcza ,przepytuje mnie poseł Ziobro

- czy sądzi pan ,że to że jest pan pedałem ma wpływ na sprawę Rywina ?

- niech pan idzie słuchać Radia Maryja i się odp...

-  cioteczny kuzyn pana wujka miał żonę ,której kochankiem był bandyta z pruszkowa ,to znaczy ,że pan jest przestępcą!!

- Panie Ziobro ,nie widzę pana ,słoma z pana butów zasłoniła pana gęstym krzakiem !

- Co pan o mnie sądzi ?

- Jest tylko jedno słowo którego można użyć : wieśniak

- Prawda bywa bolesna !

- Jest pan pojeb... skur.. ,matkojeb.. i do tego ZEREM !

 

Nałęcz : Panie Ziobro proszę przeprosić p. Millera ,on jest przecież moim szefem!

 

Później poszedłem popić w stołówce sejmowej z liderami innych partii

Tusk : Pamientas jak pieudolilismy te kułwy Kacor ?

Kacor(tzn. Kaczor): No miałem jedną z bratem na spółę ,było fajnie

Kaczor2 : zgadzam się z moim przedmówcą

Miller : No to była impreza ,Sylwia Pusz biegała nago !!

Kalinowski : A Lepper przebrał się za Kowboja !

Lepper : To nic ,zalany Giertych wspominał coś o byciu nowym wcieleniem Hitlera

Tusk: A tak włogule ,gdzie jest Gieutych ?

Miller : Chce głosować przeciw wotum zaufania dla mojego rządu

Miller (szeptem) : ale my mamy umowę ,dzielimy równo PZU

Lepper : Ale...

Miller : Tak ,tak Andrzej dopłaty do buraków załatwione

 

Po ciężkim dniu wyszedłem Sejmu ,po drodze z Urbanem wstąpiliśmy do kościoła ,się pomodlić

 

W domu czekał na mnie gość

Rywin : łeeee ,ja nie chcę iść do więzienia !

Miller : Nie mazgaj się i po co ci było 17,5 mln ,17 mln w zupełności by ci wystarczyło !

Rywin : Ale ratuj !

Miller : Nie ,przestępstwo ,to przestępstwo i swoje odsiedzisz !

 

Wychodzi Rywin ,wchodzi Michnik

Michnik: Czy ten de..de..debil już poszedł ?

Miller : Tak

Michnik: Ale mu do..do..dojebałem ,co nie ?

Miller : Przynajmniej coś się dzieje ,to nauczy tego ruskiego agenta ,żeby nie robił interesów za moimi plecami

Michnik : Ale nasza umowa ....

Miller : Tak ,tak ustawa już gotowa

 

Michnik wyjął wódkę koszerną i biesiadowaliśmy 3 godziny ,po dwóch dosiadł się do nas Kubuś Puchatek.

 

miller : :
cze 19 2003 Pamiętnik Leszka Millera
Komentarze: 6

 

Dziś był cudowny dzień !

Dzisiaj po raz kolejny dosrałem narodowi ups.. ,to znaczy zwiększyłem podatki na cele socjalne ! Przecież jestem biedny ,mam stare ,2 letnie BMW ,teraz będę miał z automatyczną skrzynią biegów. Dryń dryń O! telefon : słucham ? A to pan panie biskupie . Co,czy wprowadzę aborcję ? Proszę poczekać........... pięć dni temu mówiłem ,że tak.... ,ale wczoraj ,ze względów politycznych zmieniłem zdanie. Do widzenia. Dryń! Dryń! Słucham ? Raczko? A kto to jest Raczko? A! jest pan moim ministrem finansów! Co ,nie pamiętam ,też byś nie pamiętał ,którym ,to ty jesteś z rzędu? i nie fikaj przed tobą było dwóch ,ciebie ,też ktoś zastąpi!

 

Potem wyszłem (: z gabinetu ,minąłem dwóch leżących w zamroczeniu alkoholowym posłów Samoobrony i spotkałem Oleksego

- cześć Józek (ha ha ,teraz ja jestem premierem!)

- o Leszek (no nie znowu ten wredny hochlikowaty kurdupel)

- jak ci leci (mojego stołka i tak nie dostaniesz)

- dobrze ,panie premierze (ty śmiejący się szympansie)

- no to żegnam (łysy agencie ruski)

- do widzenia (spierdalaj!)

 

Wróciłem do domu ubrałem mój cool 5 paskowy dres.

Syn chce abym mu dał posadę dyrektora jakiegoś przedsiębiorstwa państwowego ,no cóż ,to mój syn ,więc się mu należy!

W telewizji znowu nuda ,rolnicy protestują ,ciekawe ,jacy będą odważni jak zobaczą ,że na ich barykady wysłałem wojsko.

No pora spać ,jeszcze tylko pół buteleczki wódki ,pomodlić się do obrazu Stalina.

Jutro znów będzie cudowny dzień !

miller : :